środa, 17 września 2014

Zdrowie średniego szczebla- na zdrowie.

   Pielęgniarka (w odniesieniu do mężczyzn stosuje się formę pielęgniarz) – samodzielny zawód z grupy specjalistów do spraw zdrowia. Sprawuje opiekę medyczną nad pacjentem (m.in. pielęgnacja pacjenta, podawanie leków, wykonywanie zastrzyków, wlewów dożylnych), asystuje lekarzowi w czasie zabiegów, operacji, wykonuje samodzielne działania w zakresie diagnostyki, leczenia i rehabilitacji medycznej, a także wykonuje zlecenia lekarskie. W przypadku, gdy pielęgniarka uzna zlecenie za błędne zobowiązana jest odmówić jego wykonania. Zajmuje się także szeroko rozumianą edukacją zdrowotną i promocją zdrowia.

   Tyle definicja z Wikipedii, ale według mnie to najbardziej zdeprecjonowany zawód w Polsce.
Czytałem wczoraj wywiad z pielęgniarką umieszczony na fb
 http://www.ozzpip.com.pl/z-prasy/855-pogarda-pacjentow-i-lekarzy-glodowe-pensje-doswiadczona-pielegniarka-zdradza-nam-ciemne-strony-swojego-zawodu.html

   Jako, że ze środowiskiem pielęgniarskim jestem blisko związany to potwierdzam w całej rozciągłości sytuację pielęgniarek w polskiej służbie zdrowia.
Ten zawód jak żaden inny jest związany z powołaniem. Można być lekarzem, policjantem czy nawet księdzem bez powołania ale pielęgniarką się po prostu nie da. Nią się jest lub nie a nie da się bywać. To rodzaj poświęcenia siebie dla idei niesienia pomocy, ulgi z sytuacjach trudnych gdzie ból, choroba czy też czy też zwykła ludzka niemoc paraliżuje większość z nas.
Siostry jak potocznie je nazywamy ( nazwa ta też o czymś świadczy ), pracujące w szpitalach, na pogotowiach to najczęściej pierwsza osoby, które zajmują się przybyłym chorym, pielęgnują, podają leki, wykonuje zabiegi zlecone przez lekarza.
To z nią tj. pielęgniarką pacjent ma najczęstszy kontakt ( przecież lekarzy na oddziałach ciężko zastać),ona jest na każde zawołanie.

   Oprócz zwykłych najczęściej spotykanych czynności z którymi każdy nas kojarzy pielęgniarkę mało wiemy o tym, że w polskich szpitalach myją pacjentów, karmią, transportują na diagnostykę, sprzątają łazienki i sale, zamykają oczy zmarłym pacjentom i często też transportują do prosektorium. Dlaczego aż tyle zajęć, bo szpitale najczęściej oszczędzają na salowych.
   Polityka zatrudnienia w naszych szpitalach to jakieś dziwne pomieszanie pojęć. Oszczędza się na salowych a potem płaci odszkodowania za zakażenia, bo jest niezbyt sterylnie, oszczędza się na zatrudnieniu pielęgniarek choć zarabiają miesięcznie tyle co lekarz w jeden dyżur, oszczędza się na zatrudnieniu lekarzy bo ich płace są wygórowane.
  No, może nie tyle wygórowane bo tak faktycznie lekarze powinni zarabiać, pielęgniarki ok. połowę tego co lekarz. Jednak na warunki Polskie są to jednak duuże pieniądze.
Wracając do lekarzy to przez ich brak na oddziałach szpitalnych ( są na konsultacjach na innych oddziałach, w poradniach lub też w swoich prywatnych gabinetach ?!) pacjent jest skazany na pomoc od pielęgniarki, ale też nie zdaje sobie sprawy, że ona nie może praktycznie wiele zrobić bez zlecenia lekarza.

   To pielęgniarz lub pielęgniarka są pomiędzy lekarzem a pacjentem i w tej sytuacji najczęściej obrywa z obu stron.
" Co ona znowu ode mnie chce, nie może sobie sama poradzić?" ( zapomina, że bez jego podpisu leku nie wolno podać) – marudzi lekarz wzywany z gabinetu na oddział, a w tym samym czasie pacjent łaje siostrę za to, że nie chce mu pomóc.

Trudna jest to rola, praca umysłowa bo przecież ciąży nad nią duża odpowiedzialność- zła dawka leku, pomyłka przy podaniu krwi – może skończyć się zgonem ale też i ciężka praca fizyczna- dźwiganie pacjentów ważących często po 100 kg. Nie każdy pacjent jest sprawny i sam się porusza.
Za tą ciężką i odpowiedzialną pracę płaca na pograniczu najniższej krajowej stawki.
Tak dalej panowie dyrektorzy i NFZ. Za niedługi czas braknie pielęgniarek na oddziałach. Co z tego, że będą lekarze- oni nie umyją pacjenta w biegunce, oni nie podadzą obiadu łyżeczką. Więc kto to zrobi?
   Dlaczego braknie personelu średniego szczebla? Bo już za granicą przy najniższych stawkach zarobią kilka razy więcej za mniejszą pracę i będą szanowane. Wiem, że tak jest bo znam kilka dziewczyn, które przeniosły się do pracy w niemieckich szpitalach .

   Tak więc życząc dużo zdrowia pozostawiam parę tych słów do przemyślenia. O tyle jest to ważne, że Ministerstwo Zdrowia w swych planach skrócenia kolejek znowu chce dołożyć obowiązków pielęgniarkom nie dając nic w zamian.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz