Właśnie wróciłem
z Jakubów – takiego festynu w Zgorzelcu. I pierwsza informacja jaka do mnie dotarła to potwierdzenie wyboru Donalda Tuska na
eksponowane stanowisko w UE.
Gratuluję
Premierowi i mam nadzieję, że uda mu się równie sprawnie
prowadzić politykę na arenie europejskiej jak prowadził ją w
Polsce. Coby nie powiedzieć o PDT to sprawny polityk. Nie raz dał
temu wyraz wychodząc cało z opałów w jakie pakowali go koledzy partyjni
i ministrowie. Rząd w ostatnich latach to przecież Premier –
ministrowie stanowili tylko tło i to czasem nawet niewidoczne jak
np. Arłukowicz ( minister, którego nie widać ale i co gorsza nie
widać również jakiś konkretnych działań, przynajmniej tych idących w
kierunku poprawy służby zdrowia).
To Tusk faktycznie podejmował
wszelkie decyzje w rządzie jak i w Platformie Obywatelskiej.
Teraz powstają
pytania co z tego wyboru jaki dokonał się dzisiaj wynika dla Europy
i dla Polski.
Komentatorzy życia
politycznego ogłaszają, że wybór Tuska to prztyczek w nos Putina.
Czy aby na pewno?
Raczej zasygnalizowanie, że Polska nie jest już
krajem w sferze wpływów Rosji i takim już nie będzie. Co do
Ukrainy to byłbym ostrożny w wyciąganiu wniosków co do radykalnej zmiany dotychczasowej polityki wobec wojny ukraińsko-
rosyjskiej. Na pewno zaostrzone będą sankcje ale nie będzie
bezpośredniego zaangażowania w konflikt, bo nikomu w zjednoczonej
Europie to się po prostu nie opłaca. Sam Donald Tusk nie będzie w
stanie samodzielnie przeforsować radykalniejszych kroków, bo nie
może być wyalienowany spośród przedstawicieli innych krajów a on
ma reprezentować interesy wszystkich, poprzez mniejsze bądź większe
kompromisy.
W polityce
wewnętrznej natomiast będzie trochę zamieszania. Moim zdaniem
pomysł połączenia wyborów samorządowych z parlamentarnymi byłby
błędem dla Platformy.
Nowy premier czy też
lider partii musi okrzepnąć, aparat partyjny musi przejść
wewnętrzne przetasowanie o ile Donald Tusk przestanie przewodniczyć
partii. Dla Platformy lepiej byłoby poczekać do normalnego terminu
również ze względu na szanse wzrostu popularności dzięki
działaniu Tuska na arenie międzynarodowej- zawsze istnieje szansa
na mniejszy lub większy sukces, który będzie można wykorzystać
w kampanii. Istnieje również szansa na sukcesy nowego premiera.
Wybory dla Platformy
teraz to biorąc pod uwagę niskie notowania i zamieszanie partyjne
wewnątrz po zmianie lidera to zbyt duże ryzyko.
To jednak są tylko
moje dywagacje a jak się to poukłada to zobaczymy.
I to by było na
tyle. Chyba, że ktoś ma inne zdanie to chętnie wysłucham.