wtorek, 20 stycznia 2015

Św. Mikołaj? Nie wierzę.


   Witam wszystkich moich czytelników a zwłaszcza jednego lub jedną z nich. Dlaczego?

   W ostatnich dniach zdarzyło mi się dwie rzeczy wspaniałe i intrygujące. O jednym dziś a wspomnienia ze spotkania w Festung Breslau może jutro bo temat na dłuższą relację.

Tak więc zaczynam od wydarzenia z wczoraj.

   Gdy byłem w pracy żona odebrała małą paczuszkę adresowaną do mnie sądząc, że coś zamawiałem lub kupiłem. Gdy wróciłem do domu otworzyłem ją z wielkim zaciekawieniem, bo nic nie zamawiałem a przesyłka była opłacona.
To co było w środku zaskoczyło mnie na tyle, że nie wiedziałem i dalej nie wiem co o tym myśleć.

W małej paczce znalazłem … zegarek marki OMEGA z limitowanej serii. Automatik.

    Owszem pisałem o czymś takim ale o zegarku innej firmy . Brak natomiast jakichkolwiek danych adresowych nadawcy, faktury bądź też paragonu- totalna anonimowość.

Nie wiem co o tym myśleć. Czy mam czekać na fakturę? Czy też jest to jakiś upominek? Był taki co to brał w prezentach zegarki i marnie skończył (no może nie do końca tak marnie ale na pewno nie z honorem).
Na razie czekam na jakiś sygnał od nadawcy, bo przecież nie był to Św. Mikołaj z mojego postu kilka tygodni temu umieszczonego na blogu.

Czekam z niecierpliwością na choćby jedno słowo.

Na razie pozdrawiam wszystkich i jak tylko będę wiedział coś więcej, dam znać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz