czwartek, 29 października 2015

Po wyborach- krajobraz po burzy cz.II

Tak. Ponownie powraca ten tytuł.

   Jesteśmy po wyborach parlamentarnych i obudziliśmy się w poniedziałek znów w krajobrazie po burzy.

Burza ma to do siebie, że po niej na wierzchu pojawiają się śmieci do tej pory gdzieś tam schowane, ukryte i zapomniane.
   Podobnie stało się 25 października. Na wierzch wyszły" śmieci". Zatryumfowali ludzie z wyrokami, bez żadnych kompetencji, bez wyobraźni bez... przygotowania.
Pojawiają się liczne komentarze i oceny takiego stanu. Zgadzam się z wnioskami red. Tomasza Lisa, który dość trafnie opisał mechanizmy dojścia do pełni władzy PiS.
Zgadzam się również z opinią umieszczoną na FB , nie pamiętam już kogo a mówiący o tym, że zaniedbaliśmy edukację obywatelską, prodemokratyczną, no ale kto ma kształtować tą edukację, jeśli sam osobiście jednego z nauczycieli historii w liceum, członka PiS, który nie dostrzega analogii w retoryce i działaniach Jarosława K. z tym co stało się w Niemczech w 1933 roku.

   Będąc na wakacjach w tym roku w moim rodzinnym mieście Ustrzyki Dolne, podziwiałem rozwój tego miasta. Odnowiony rynek, uzupełniona zabudowa pierzei południowej, ul. Bełzka w końcu przypominająca ulice w mieście a nie na wsi, nowa hala sportowa itd., itd. - dlaczego mieszkańcy odrzucili w wyborach burmistrza, który do tego doprowadził? Zapomnieli, że rynek to był zarośnięty krzakami i drzewami skwer, otoczony parkingami, miasto było bez charakteru i bez jakiejś wizji miasteczka, ot .. takie kilka domów i trzy u lice na krzyż.
Podobną amnezję mają mieszkańcy kraju, zapomnieli, że wybudowano autostrady, odnowiono nasze miasta, kraj przeszedł bez recesji przez kryzys ekonomiczny, który wstrząsnął całą Europą i pognębił bogatsze kraje. Tak to już chyba jest, że łatwo przyzwyczajamy się do dobrego i szybko zapominamy jak żyło nam się bez tych udogodnień, przed poprawą. Chcemy więcej i więcej.

   Czy można było zarówno w Ustrzykach jak i w Polsce zrobić więcej i lepiej? Na pewno tak. Pamiętać jednak zawsze należy, że nie popełnia błędów ten co nic nie robi.

Jeszcze jeden aspekt porażki sił demokratycznych chciałbym poruszyć a mianowicie to o czym wspomniała p. Ewa Wilk w artykule „Nie myślę, a jestem” w przedwyborczym jeszcze wydaniu „Polityki” opisuje ona tam zjawisko z jakim zmagamy się w Polsce a mianowicie analfabetyzm funkcjonalny. Ciekawy artykuł. Analfabetyzm ten to nie tylko domena Polski ale całej Europy i świata z tym, że na zachodzie z tym się walczy a u nas temu się hołubi bo łatwiej jest rządzić i pozyskiwać głosy wśród ludzi zagubionych. Sukces „plastika” i teraz demagogicznej, jęczącej Beaty polega na wykorzystaniu właśnie tego zjawiska. Hasła sprzeczne ze sobą, obietnice nieracjonalne i niemożliwe do wprowadzenia w życie to nic, do ludzi to nie trafia, jak i opieranie się na odpowiedzialnym i racjonalnym tłumaczeniu , że coś jest nie do przeprowadzenia bo brak jest zabezpieczenia finansowego projektu. Jak jednak wytłumaczyć w kampanii wyborczej zasady budowy budżetu państwa ludziom nie potrafiącym wyliczyć oprocentowania i zysków z lokat. Polecam jeszcze raz ten artykuł.

   Stało się. Jaki wybór zapadł taki zapadł i musimy z tym żyć. Za te przyszłe rządy niestety zapłacimy WSZYSCY. I to jest smutne w tej całej sytuacji.

   Może jednak tak miało być, by wszystkie śmieci wyszły na światło dzienne, bo gdy przyjdzie czas sprzątania to łatwiej będzie je usunąć, zebrać i wyrzucić tam gdzie ich miejsce- w polityczny nie byt.
Na dziś nam pozostaje jedno patrzeć na ręce tym ludziom by jak najmniej zniszczyli i jak najmniej nam zaszkodzili- trudno będzie, ale nie mamy innego wyjścia. Czekamy na ile jęcząca będzie samodzielna, bo sam Jarek rządzić Polską nie potrafi co już raz udowodnił. Rządzenie krajem to nie rządzeniem w partii, kierowanie lizusami- tu są ludzie o nie zawsze takich samych poglądach i nie da się ich zwolnić, wydalić czy też zastraszyć.
Tylko, czy Beata jest w stanie rządzić Polską skoro nie potrafiła miastem?


   Zobaczymy. Szkoda tylko zmarnowanych lat. Nie, nie sądzę by przetrwali pełną kadencję. Nie potrafią i nie dadzą rady a winą obarczą media i opozycję- jak zwykle.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz