Postanowiłem podzielić się trochę swym życiem i podjąć wyzwanie pisarskie. Na ile będzie to nadawało się do czytania - ocenę pozostawiam czytelnikom.
Wyjaśnię na wstępie dlaczego "bieszczadnik" choć żyję na Łużycach.
Po zakończeniu kariery zawodowej, tej stabilnej postanowiłem zmienić sobie życie i tak się jakoś złożyło, że zawitałem do Zgorzelca. Ciekawe miejsce. Urocza przyroda, zabytki, położenie w środku Europy sprawiły że zakochałem się w tych okolicach. Porzuciłem Bieszczady- magiczną krainę, gdzie piękno przyrody przeplata się z trudami życia wśród gór, a bolesna historia i ludzkie dramaty stworzyły legendę.
O czym ma być ten blog? No, cóż - jak w tytule - o życiu. Chciałbym opisywać to co spotyka mnie na co dzień ale też to co myślę na tematy aktualne na dany dzień, to co mnie nurtuję, moje przemyślenia, obawy i oczekiwania. Tematy wszelakie, jak to w życiu. Polityka ta duża i ta mała, życie społeczne i obyczajowe, prawo i finanse, media, kultura i sztuka - czyli wszystko.
Może się okazać, że moje zdanie z jednego postu może okazać się zupełnie sprzeczne z opinią za parę miesięcy- wg. mnie to chyba normalne. Człowiek zmienia zdanie na niektóre sprawy w czasie, po zapoznaniu się nowymi informacjami, po dokładnym przeanalizowaniu lub pod wpływem otoczenia.
Trochę "zardzewiałem" i ciężko mi się pisze, ale mam nadzieję, że im więcej będzie pisania to i styl się poprawi i myśli poukładają się w sposób ułatwiających ich notowanie.
Teksty będę starał się umieszczać systematycznie co parę dni, ale jak to w życiu bywa może okazać się, że będę częściej pisać a może i będą okresy ciszy. Dużo zależy też od czytelników, czy będą zainteresowani tematami, czy wymianą zadań wymuszą częstsze zabieranie głosu.
Nie chciałbym wpisywać się w nurt mody na pisanie ale chyba tak już się stało. pisanie jest popularne (i dobrze) ale to czytelnicy oceniają - kto będzie czytany a kto pozostanie niewysłuchany.
I to by było na dziś, na tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz