niedziela, 9 lipca 2017

Zrobieni w Trumpka.

    Kilka dni temu, a właściwie na drugi dzień po wyjeździe Trumpa napisałem na fb, że nic konkretnego z tej wizyty nie wynika dla Polski pozytywnego.

  Dziś gdy obóz rządowy przeżywa orgazmy i rozpływa się w szczęśliwości pojawiają się coraz poważniejsze głosy zbliżone do moich poglądów.
Ekonomiści i poważni komentatorzy dostrzegają jak wielkim przekrętem była ta wizyta. W przeciwieństwie do wizyt np. Obamy, gdzie nie było owszem zysków ale i strat, tak tym razem było inaczej.
  
   Zauroczeni wspaniałymi słowami kierowanymi pod naszym adresem pełnymi komplementów wszyscy chyba na początku byli pod wrażeniem. Przemówienie na placu było laurką i wspaniałym peanem na nasz temat.
Trump to jednak biznesmen i wie jak sprzedać coś co jest nawet niewiele warte. Idealny komiwojażer.
    Jak ktoś mi za bardzo cukruje to zaczynam sprawdzać i pilnować mojego portfela - to właściwy odruch. To co się działo na placu Krasińskich przypomina jako żywo spotkanie na temat zdrowotnych właściwości pościeli wełnianych. Socjotechnika i umiejętność sprzedaży.

   Co nam Trump sprzedał? Obietnice.

   Sprzedaje nam system rakietowy którego tak naprawdę jeszcze nie ma, sprzedaje nam gaz skroplony tyle, że droższy niż dostępny w Europie. Chwalił nas i stawiał za wzór za finansowanie wydatków na zbrojenie- czekałem tylko na to by podsunął pomysł byśmy przeznaczali 3% PKB na obronność. No jak miał nas nie chwalić gdy większość tych pieniędzy trafi do Ameryki. Jak miał nas nie zauroczyć dywersyfikacją dostaw gazu podsuwając swój droższy?

   Trump swą obecnością chciał wzmocnić inicjatywę Krajów Trójmorza gdyż do tej pory ( i tak chyba będzie dalej) chce osłabić UE. Nie doprowadzić do rozpadu ale do osłabienia, gdyż słaba UE jest na rękę obecnej administracji US. Doprowadzi to do sytuacji istnienia znów tylko dwóch podmiotów układających scenę polityczną w Europie i na świecie. "Dziel i rządź" to maksyma jaką będzie kierować się polityka Trumpa w Europie – to jest właśnie na dłuższą  metę bardziej opłacalne. Już dziś Serbia, Bułgaria i …. Węgry podpisały umowę na dostawę gazu z Gazpromem, gdyż kierują się rachunkiem ekonomicznym i interesem politycznym a nie sentymentami jak nasze władze.
 
    Trump ponadto rozegrał Polaków do pokazania w swoim kraju jak wielkim szacunkiem i uznaniem cieszy się za granicami ( nigdzie indziej by mu się to tak nie udało)- czyli realizował za dość niską cenę cel polityki wewnętrznej.
Niektórzy jednak dalej się łudzą i pocieszają, że przynajmniej Polska miała promocję, gdyż relacja poszła w świat i była pokazywana we wszystkich znaczących krajach. Jednak już pojawiają się głosy a będzie ich coraz więcej, że ta promocja to będzie raczej przyczynek do wstydu i zechcemy o tym szybko zapomnieć.
 
   Jedyna korzyść dla rządu PiS wynikająca z tej wizyty to zgiełk i zamieszanie, nikt nie zauważył złożenia projektu ustawy podnoszącej podatki  a tym samym cenę paliw o ok. 25 zł, co natychmiast przełoży się na wzrost cen wszystkich towarów.
 I to by było na tyle...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz